Coraz więcej mówi i słyszy się o tym, że podawanie kotu odpowiedniej, zbilansowanej i, najważniejsze- wysokomięsnej karmy to podstawa i klucz do długiego życia w zdrowiu naszego pupila.
Jak przestawić kota na zdrowszą karmę?
Bardzo często zdarza się jednak, że kot po podaniu mu nowej, lepszej karmy nie chce jej jeść.
Spowodowane jest to głównie tym, że producenci reklamowanych gorszych karm dodają różnego rodzaju ulepszacze i uzależniacze, wzmacniacze smaku. Taki koci “fast-food”. Nie możemy sugerować się też tym, że kot po postawieniu przed nim dwóch misek, z lepszą i gorszą karmą wybierze ten z gorszą. Niestety zwierzę nie pójdzie do miski, w której jest zdrowiej, a tam, gdzie ładniej pachnie.
Niektórzy opiekunowie mogą obawiać się tego, że lepsze karmy są droższe. Jednak nie musi tak być, są karmy dobrej jakości w podobnej cenie, co te gorsze. A czasem i bywają tańsze, gdyż ilościowo kot potrzebuje mniej lepszej karmy, która jest bardziej “nasycona” składnikami odżywczymi czy produktami mięsnymi. Listę karm polecanych przez nas znajdziesz TUTAJ. Dodatkowo zaoszczędzamy na wizytach u weterynarza, gdyż kot na słabej karmie dużo częściej choruje (nerki, trzustka, cukrzyca, otyłość).
Ale praktycznie KAŻDEGO kota da się przestawić. Obiecujemy.
Czasem może to zająć to więcej czasu (nawet kilka miesięcy). Jednak warto poświęcić czas i czasem środki (musimy próbować wielu sposobów i czasem coś trzeba będzie wyrzucić), ale zaowocuje to w przyszłości. I pamiętajmy, że każdy kot jest inny i będzie miał różne reakcje oraz czas przestawienia.
Generalnie możemy wyróżnić dwa główne scenariusze:
1) kot całe życie jadł tylko suchą karmę,
2) kot jadł mokre słabej jakości (i może też suche od czasu do czasu).
Przedstawimy przestawianie od punktu 1., jeśli Wasz kot nie je suchej karmy to można przejść od razu do punktu 2.
Mieszanie z nową karmą zawsze zaczynamy od najmniejszej proporcji, np. 10/90%, następnie 20/80%, 30/70% itd. Zwiększamy ją w zależności od akceptacji przez kota.
- Zmieniamy chrupki słabej jakości na lepsze, bezzbożowe (np. Purizon Adult, Feringa Adult, Wild Freedom Adult „Wide Country”). Redukujemy do 100% lepszej karmy.
- Tempo dosypywania starej karmy dostosowujemy do naszego kota.
- UWAGA: możemy spróbować podać kotu od razu lepsze lub gorsze mokre jedzenie- zdarza się, że od razu je jedzą.
- Po przestawieniu na “lepszą” suchą karmę lub mokrą POZBYWAMY SIĘ GORSZEJ SUCHEJ Z DOMU CAŁKOWICIE (można je oddać lub dać kotom wolno żyjącym). Myjemy szafki, pudełka (koty nadal mogą ją wyczuwać i się domagać).
Postępujemy podobnie, jak z mieszaniem “lepszej” suchej karmy z gorszą.
- Do każdego posiłku przemycamy odrobinę karmy docelowej, np. łyżeczkę. Obserwujemy co nasz kociak na to.
- Dostosowujemy tempo i ilość dodawanej karmy do reakcji kota.
- Zaopatrzmy się też w kilka rodzajów karmy, najlepiej w saszetkach lub małych puszkach (nie będzie trzeba tyle wyrzucać, jeśli kotu nie będzie pasować).
Porada: pozostałą część saszetki/puszki można przełożyć do pojemniczka i zamrozić!
Kot protestuje mimo bardzo wolnej zmiany? Czas na dosmaczanie!
Możemy dodać:
- smalec gęsi, kaczy (w niewielkich ilościach) lub prawdziwe masło (max 1 łyżeczka tygodniowo),
- rozkruszone suszone/liofilizowane mięso – przysmaki,
- żółtko świeże lub w proszku (max 1 tygodniowo),
- drożdże browarnicze,
- odrobinę suchej karmy zmielonej na proszek,
- ciepłą wodę,
- rozkruszoną kocimiętkę,
- surowe mięso lub podroby,
- kocie “sosiki” (np. Miaomor lub Winston), ale z nimi ostrożnie (uzależniają i mają czasem średni skład).
Listę przysmaków znajdziecie również TUTAJ.
Uwagi:
- Obserwujmy kota, jednak nie możemy go głodzić, gdyż jest to dla nich szkodliwe. Jeśli miska zostaje nienaruszona – zmieniamy proporcje wolniej.
- Karmimy kota wyłącznie o stałych porach, 2-6 razy dziennie, w czasie pomiędzy posiłkami miski muszą być puste.
- Przed posiłkami pobawmy się z kotem kilka minut (“cykl łowiecki”).
- Podczas zmiany diety mogą nastąpić biegunki – zmniejszmy wtedy proporcje nowej karmy lub zmieńmy producenta.
- Nie stójmy nad kotem, nie pilnujmy, nie sprawdzajmy co chwilę czy zjadł. Koty to czujki na emocje, nasza irytacja czy złość na pewno nie pomogą.
Powodzenia!
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z naszymi działaniami🐱