Filipek wciąż ma trwającą zbiórkę – www.zrzutka.pl/pbbweb
Na Wielkanoc został wypisany do domu (tymczasowego). Do końca kwietnia, codziennie otrzymywał antybiotyk w zastrzyku oraz jeździł co 3 dni na kroplówki.
Ponieważ rana wciąż nie chciała się zagoić, postanowiliśmy skorzystać z niezależnej konsultacji w innej klinice. Prześwietlenie RTG pokazało wystającą kość:
Przeszedł już operację, podczas której została usunięte wystająca część i wysłana do badania histopatologicznego (załączam zdjęcie kości w pojemniku). Od maja otrzymuje leki w tabletkach, ale nadal jeździ na kroplówki. Na szczęście pomimo codziennych zabiegów oczyszczania rany, tabletek oraz częstych kroplówek, kot ufa człowiekowi i chętnie pokazuje brzuszek i robi się coraz bardziej dziarski (jak na swoje możliwości).
Nadal czekamy na wyniki badań. Niestety wiemy, co to znaczy – koszty. Dlatego prosimy po raz kolejny, dorzuć proszę nawet symboliczną kwotę – może zrezygnuj z zakupu jednej kawy?
Dla Filipa oznacza to życie.
Więcej o Filipku przeczytasz
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z naszymi działaniami🐱