Migotka

Opiekunka DT: Kokosowy Dom

Osobiście i stowarzyszeniowo jestem bezgranicznie wdzięczna Kokosowy Dom za podjęcie rękawicy i próbę oswojenia Migotki. Kocica od kilku tygodni mieszkała w naszej kociarni, bo miejsce, z którego ją zabraliśmy było wyjątkowo niebezpieczne, a Migotka sobie wybitnie nie radziła. Kilka razy była pogryziona i przeganiana, mimo wyszystko wciąż wracała w miejsce, gdzie dostawała jedzenie. Nie byliśmy wtedy jeszcze tak zakoceni, jak teraz, więc zgodziliśmy się pomóc pani, która dokarmiała kota. W kociarni Migotka nie zrobiła ani milimetra postępów, chciała nas przy każdej okazji zabić, potrzeba było kogoś, kto się nią z troską i wiedzą zajmie i poświęci jej mnóstwo czasu. A Kokosowy Dom to naprawdę cudotwórca. Sługus (jak sama o sobie mówi) oswoiła już tyle „dzikich”, „nierokujących” i „beznadziejnych przypadków”, że byłam pewna, że jeśli nie ona, to nikt. Przez nawarstwiające się problemy z nadmiarem (kotów) i niedostakiem (kasy) nie mogę spać od jakiegoś czasu i pewnej bezsennej nocy zdecydowałam się postawić wszystko na jedną kartę. Rano zadałam Sługusowi pytanie: „co musiałabym zrobić, żebyś zgodziła się wziąć na oswojenie Migotkę?”
– „Musiałabyś ją przywieźć” – odpowiedziała.
I tak oto Migotka dostała szansę na bezpieczne i spokojne życie. Sługus już wytłumaczyła Migotce, że się jej nie boi i żeby darowała sobie te spektakularne groźby pozbawienia ręki. Na inne koty Migotka reaguje wspaniale i Sługus mówi, że one pomogą w jej oswajaniu. Dziękuję napiękniej, jak potrafię, za odciążenie nas od ogromnego problemu i pomoc tej przerażonej kocicy. Z zapartym tchem będę śledzić postępy Migotki i ciekawa jestem bardzo, jakim kotem będzie, gdy przestanie już traktować człowieka jak największe zło.
Pomaganie czasem jest bardzo trudne. Ale razem damy radę.
Bądźcie z nami i z kotami.

Zasady adopcji

Koty do adopcji wydajemy na określonych zasadach.

Zainteresowana/y adopcją?

Imię:

Migotka

Płeć

kotka


Dodaj komentarz

Wesprzyj nasze zrzutki